sobota, 13 czerwca 2015

Rozdział 15

Zawsze wiedziałaś, że kłamstwa to zło, że łatwo się jest w coś wplątać,a trudno wyplątać, że przez kłamstwa nawet te drobne można stracić wszystko. Nie zauważałaś co się stało przez tą poronioną sytuacje. Nie miałaś pojęcia jak mogło do tego dość. Wiedziałaś,że tego nie można dłużej ciągnąć.
W nocy gdy w łóżku obok Ciebie spała Mirjam Ty wierciłaś się na wyrku. Chciałaś to skończyć, wiedziałaś i zdawałaś sobie sprawę, że wszystko w Twoich rękach, a więc postanowiłaś sobie cel. Wstaniesz rano i powiesz wszystko Gregorowi. Wszystko wreszcie będzie tak jak być powinno.
Przynajmniej taką miałaś nadzieję.
Wstałaś rano z przekonaniem, że zwojujesz świat, że wreszcie będzie tak jak powinno być. Gdy uszykowałaś się i wyszłaś na śniadanie nie czekając na Mirjam, bo przecież od rana chciałaś załatwić swoje sprawy.
Weszłaś na stołówkę i rozejrzałaś się po niej nie wiedząc gdzie usiąść. Spojrzałaś tylko w stronę Norwegów i szybko przerzuciłaś wzrok na drugą stronę stołówki. Usiadłaś obok Gregora, a przy stoliku siedział już Fettner i Hayboeck. Uśmiechnęłaś się do nich i szybko powiedziałaś do Gregora:
- Musimy pogadać.
- Teraz?- Zapytał przełykając kęs kanapki.
- Nie. Po śniadaniu.-Powiedziałaś.- Na osobności. W cztery oczy.-Mówiłaś jakbyś chciała dodać sobie jeszcze pewności.
-Nie wiem czy to dobry pomysł. Muszę skupić się na konkursie. Wiesz chciałbym wreszcie pokazać, że Schlierenzauer jest i wróci silniejszy niż kiedykolwiek, znów będzie miażdżył.
- Ej, ej...Nie zapędzaj się. Daj coś jeszcze wygrać kolegom z kadry.- Powiedział Hayboeck wywalając język na wierzch, po  czym wszyscy przy Waszym stoliku zaczęli się śmiać.
- Dobra, w sumie to nie jest takie pilne. Możemy pogadać jak już wygrasz.- Uśmiechnęłaś się do niego, chociaż z tyłu głowy miałaś wrażenie,że twój plan powoli odpływa w stronę ciepłych krajów.
- Dzięki kochanie.- Nachylił się i pocałował Cię w policzek.
Co było dla Ciebie nie małym zaskoczeniem. Wręcz gigantycznym. Myślałaś, że za bardzo wczuł się w swoją role. Cóż. Dziś wszystko się zakończy. Całe to udawanie, którego miałaś dość.
- Ty się Gregor nie ciesz jak szczerbaty do sera.- Mruknął Fettner.- Jak dziewczyna chcę z Tobą porozmawiać na osobności to znaczy,że albo jest w ciąży, albo chcę od Ciebie odejść.- Powiedział to tak jakby od nie chcenia.- Ale to nie tyczy się naszej Alex. Nie jesteś z takich, prawda? Bo jeśli tak to masz u mnie minusa.
- Oczywiście,że nie jestem.- Powiedziałaś i starałaś się uśmiechnąć, ale zamiast tego wyszedł grymas na Twojej twarzy.
- W takim razie nie mam się o co martwić.-Powiedział Gregor i oparł swoje przedramie o ostoje Twojego krzesła, tym samym obejmując Ciebie.
Załamana nalałaś sobie tylko herbaty i próbowałaś wmusić w siebie trochę kanapki. Potem każdy poszedł w stronę swojego pokoju. Minęłaś się z Mirjam, która dopiero szła z Koflerem na śniadanie. Gdy byłaś już w pomieszczeniu zajmowanym przez Ciebie i blondynkę rzuciłaś się na łóżko i pierwszy raz nie wiedziałaś co zrobić. Przecież, nie powiesz teraz Gregorowi,że musicie przestać, bo to by świadczyło o tym, że Fettner miał racje. Nie chciałaś tego, bo w sumie to polubiłaś tych chłopaków. Pierwszy raz tak polubiłaś kogoś, a wcale nie musiałaś. No może oprócz Toma, ale jego też najpierw musiałaś zaakceptować, bo był przyjacielem Twojego brata, przez pierwsze pół roku nie mogłaś go ścierpieć, choć miałaś dopiero kilka lat. Pierwszy raz czułaś się przywiązana do jakiejś grupy, tak naprawdę. Zrodziło się w Tobie dziwne uczucie,że nie chcesz ich zawieźć.
Gdy wybiła godzina konkursu stałaś przed skocznią razem z Mirjam, ogrzewając dłonie kubkiem kawy.
- Kochasz go?- Zapytałaś niespodziewanie.
- Kogo?-Odpowiedziała blondynka.
- Koflera.
- Czy mogłabym być z kimś kogo nie kocham?
- Tak masz rację głupie pytanie.- Zmieszałaś się.
- Ale nie zapytałaś go od tak sobie, miałaś jakiś powód, że go zadałaś?- Drążyła, a ty się już w tym wszystkim pogubiłaś.
- Miałabym cholerne wyrzuty sumienia gdybym Ci tego nie powiedziała, ale musisz mi coś przysiąść.
- Postaram się.- Odpowiedziała i patrzyła na Ciebie wyczekująco.
- Zrobisz to na pewno.Inaczej...Chyba nie będę mogła...
- Dobra. Zrobię to. O co chodzi?- Zniecierpliwiła się.
Rozejrzałaś się dookoła, jakbyś chciała upewnić się, że nikt Was nie usłyszy i zaczęłaś:
- Na początku sezonu, pracowała ze mną taka psycholog. Emma. Jest Austriaczką, w sumie to nadal ze mną pracuję, ale mam rehabilitacje i wiesz. Każdy z mojego sztabu ma przerwę z tego powodu.Znaczy część pracuję z chłopakami, ale wiesz mają urlop ode mnie. Chodzi o to,że wtedy wydawało mi się,że łączy ją coś z Koflerem. Nie jestem pewna, ale radzę Ci się przyjrzeć.-Powiedziałaś to jak najdelikatniej mogłaś.
- Rozumiem.-Prawie wychlipała.
- Ale nie płacz.- Próbowałaś nie dopuścić do tego zdarzenia. - Prawdopodobnie to mogą być moje urojenia. Wiesz....Nie jestem do końca normalna. Zawsze wydaję mi się, że coś jest, a tego nie ma. W sumie na pewno jest tak i tym razem.- Powiedziałaś starając się ją pocieszyć lecz doskonale zdawałaś sobie sprawę z zaistniałej sytuacji.
Nagle przy Was wyrósł Gregor. Dziękowałaś za to Bogu i w sumie sama nie wiesz jak znalazłaś się w jego objęciach:
-Pójdę nam jeszcze po kawę, Alex.-Powiedziała Mirjam oddalając się.
W sumie chciałaś za nią iść, uspokoić ją, ale może potrzebowała pobyć sama? 
-Jestem piąty po pierwszej serii. -Wyszeptał Gregor.
-Wiem. To świetnie.-Odezwałaś się i spojrzałaś mu w oczy.
Nagle obok Was wyrosła jeszcze jakaś postać,a z patrzenia w oczy Gregora wybił Cię ten charakterystyczny głos:
-Hej Ola możemy porozmawiać?-Zapytał Tom.
-Wybacz Tom. Na rozmowy  z Tobą miałam czas wczoraj. Teraz kibicuję swojemu chłopakowi.-Powiedziałaś i pocałowałaś Gregora w usta tak, żeby spławić Norwega.
****************
Hej niggas! Trochę Was zawodzę, ale rozdział był prawie gotowy wcześniej tylko, że myślałam,że już mnie przestałyście czytać. Wiem, że jeszcze nie wszystkie błędy wyłapałam, ale strasznie chcę dodać to dzisiaj, a poprawie wszystko na dniach. Teraz ustalam nowe zasady dodawania rozdziału kolejny gdy będzie 13 komentarzy. Dziękuję, dobranoc. Piszcie co Wam się podoba, co nie ,co pozmieniać i jak myślicie co wydarzy się jeszcze.  Pamiętajcie tak na prawdę to wy ustalacie kiedy będzie nowy rozdział.