czwartek, 5 marca 2015

Rozdział 12

Joł joł! Przed przeczytaniem rozdziału zapraszam na mój nowy blog! Również skoczkowy.
                                                            TUUUUUUUUUUUUUTAJ!!!!!!!!!!!!!!
                                                           _______________________________________
-Dałaś czadu.
-Przestań. To przez niego. Przecież ja bym w życiu tego z własnej nieprzymuszonej woli nie zrobiła.
-Czasem mam inne wrażenie.-Poprawił się na łóżku Tom.
-O co Ci chodzi?
-Czasami wydaje mi się, że się zakochałaś. Tak jak wtedy i tym razem to nie jest też chłopak dla Ciebie Aleks.-Powiedział Norweg przez Skypa.
-Ale pleciesz 3 po 3. Wiesz jak jest. Mam go dość. Po prostu w chwili obecnej jestem bez wyjścia. Muszę tu przeczekać.
-Wiesz jak mawiają. Dla chcącego nic trudnego gdybyś tylko chciała to znalazłabyś wyjście.
-Ale ja chcę! Czasem myślę, że po prostu się spakuje, że powiem tej całej Michaeli, że do Siebie nie pasujemy i życie to zweryfikowało,albo tak po prostu znajdę nowego trenera i wrócę do Norwegii tylko potem przychodzi myśl po co? Przecież w Norwegii nikogo nie mam.
-No za to tutaj masz tabuny ludzi!
-Może i nie. Tylko czasem myślę, że tak jest lepiej. Może właśnie tutaj spotkam kogoś....
-Jesteś jeszcze młoda. Pakuj dupsko w samolot i wracaj do Norwegii.
-Tom,ale ja nigdy nikogo nie miałam nie wiesz jak to jest. Ty masz Sarah...
-Nie mam. Jestem sam.-Znowu poprawił tą poduszkę.
-Jak to?
-Od Kuusamo. W Norwegii masz mnie.
-Tu nie chodzi o taką osobę jak ty... Ja bym chciała.
-Wiem co byś chciała,ale możesz poczekać na tą osobę w Norwegii obok mnie. Nie męcz się z tym dupkiem.
-Nie jest taki zły jak go malują.
-Co się z Tobą dzieję, że go bronisz?-Blondyn podniósł głos.
-Nic tylko....
-A wiesz co. Siedź sobie w tej Austrii z nim tylko nie miej do mnie pretensji jak z tego będzie jedna, wielka drama!- Powiedział rozłączając się, a ty wiedziałaś,że ma rację i powinno Cię tu już nie być.
*****
Nie mógł skupić się na niczym. Był rozzłoszczony odkąd zakończył rozmowę z blondynką. Postanowił przejść się na spacer,ale cóż to dało. Wyżywał się nad śniegiem, który był pod jego nogami, kopał w latarnie,albo pojemniki z piaskiem,ale nie przechodziła mu złość, ani na Siebie, ani na blondynkę. Ostro ją potraktował, ale chciał, żeby przyleciała już do Norwegii, bo powinna być zawsze koło niego,a nie u boku jakiegoś Schlierenzauera. Chciał,żeby była przy nim, a nie przy tamtym. Był wściekły na Siebie, bo tak po prostu nie wiedział jak to powiedzieć. Bał się tak cholernie o jej psychikę i o swoją dupę, a nie wiedział co było lepszym rozwiązaniem. Powiedzieć czy może nadal milczeć.
*****
-Przestań o wszystko się czepiasz!-Mruknęłam nie mogąc już słuchać wywodów pana S.
-Bo skoro tu siedzisz to mogłabyś chociaż wynieść śmieci!
-Schlierenzauer! Jak mam wynieść śmieci skoro chodzę o kulach! Sprzątam, prasuje, gotuje możesz ty wynieść śmieci! Nie jesteś pieprzonym księciem!
-A ty cholerną księżniczką! Lubisz jak ktoś tak do Ciebie mówi co?
-Mój pamiętnik...Jak ty?
-Powiedzmy,że jestem w jego szczęśliwym posiadaniu!
-Ty bydlaku!-Ledwo wyszeptałaś,a oczy zaszły Ci łzami.
-Nie wiedziałem, że jako nastolatka byłaś taka uczuciowa Wilk!-Zdążył jeszcze krzyknąć, a ty zamknęłaś się w łazience i opadłaś na zimne kafelki. -Tyle rozpaczać nad takimi bzdetami.
Nie mogłaś uwierzyć, że to się właśnie dzieję, a Schlierenzauer zna Twoje największe tajemnice i może Cię zniszczyć.
*****
-Dobra jest już 3 nad ranem nie sądzisz,że siedzisz tam wystarczająco długo i powinnaś leżeć koło mnie w łóżku!-Krzyczał przez drzwi.-Daj mi jakiś znak, że żyjesz martwię się! Dobra sama tego chciałaś! Wchodzę. -Powiedział i oddalił się od drzwi, by wrócić zapewne z jakimś nożem czy śrubokrętem.
Ty tylko siedziałaś w kącie koło kosza na brudne rzeczy i cicho popłakiwałaś. Nie mogłaś znieść, że ktoś naruszył Twoją przestrzeń osobistą czytając ten pamiętnik, a już tym bardziej,że był to on.
-Chodź już do łóżka.-Mruknął kucając przy Tobie.- Oboje jesteśmy zmęczeni!
-Jesteś nienormalny! Czegoś takiego się nie czyta!- Zaczęłaś okładać pięściami jego klatkę piersiową.
Poczekał, aż się uspokoiłaś i zaniósł do sypialni. Ty nie odezwałaś się, ani słowem. Miałaś wszystkiego dość.
                                                 ______________________________________
Badabum badabam! Co sądzicie! Piszcie co Wam się podoba, co nie itd. Chciałabym wiedzieć, że jest ktoś kto to czyta i co mu się podoba,a  co niekoniecznie.  Wiem, że rozdział nie najwyższych lotów, ale chcę po prostu dokończyć tego bloga. Jak najszybciej.
 JESZCZE RAZ ZAPRASZAM NA MOJEGO NOWEGO SKOCZKOWEGO BLOGA Z WELLINGĄ W ROLI GŁÓWNEJ!

18 komentarzy:

  1. Pieprzony Schrili! Jak on tak mógł przeczytać jej pamiętnik! I ten Tom taki intrygujący :) Niech Aleks wraca do Norwegii i do Toma jak najszybciej <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy dalej co zrobią bohaterowie. Cieszę się cholernie,że Cię zaintrygowałam

      Usuń
  2. Gregor och nie wiem czemu ale coś w TYM opowiadaniu jest takiego ze pomimo mojej niechęci do niego, potrafię się złączyć z nim myślami. Hmm. Dziwne? Zwariowałam.
    A Tom działa mi na nerwy bo jak coś do niej czuje to niech walczy a nie rozłącza się na Skaype. Co to ma być co? A ona cholernie dobra aktorka, cholernie. Ma tyle twarzy że nigdy nie wiadomo, którą pokaże. Zostaje tu z tobą i przepraszam ze mnie nie było. Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zwariowałaś! Po prostu to opowiadanie jest psychiczne i do Twojego to się kobitko nie umywa! Ważne, że teraz jesteś. Niedługo dowiemy się kto jest najlepszym aktorem w tym towarzystwie.

      Usuń
  3. Szczerze mówiąc, to rozdział jest lekko... chaotyczny, ale i tak fajny :) Gdybym mogła, to chyba udusiłabym Gregora -.- Ja już nie mam do niego siły. Pamiętnik do rzeczy bardzo osobista do jasnej cholery! I co, może teraz będzie jeszcze ją szantażował? Przepraszam, ale się zdenerwowałam xD
    Buziaki i zapraszam na jedynkę :**
    [blue-flares.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lekko chaotyczny....Nazwijmy rzeczy po imieniu zły i zdaję sobie z tego sprawę, ale mimo tego cieszę się, że nadal tu jesteś! Nie ma sprawy cieszę się,że wzbudzam w Was tym opowiadaniem jakieś emocje! Buziaczek :*

      Usuń
  4. To chyba mój ulubiony blog! Świetna akcja i wspaniali bohaterowie. Tylko Gregor jest tutaj taki wredny :( Nawet nie wiesz ile czekałam na rozdział! Masz szczęście, że dodałaś dwa w krótkim odstępie czasu, bo udusiłabym normalnie :P
    Pozdrawiam i weny życzę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo za taki komentarz! Miło mi to słyszeć! Po prostu jak coś takiego czytam to od razu uśmiech na twarzy! Wybacz,że na ten następny musisz czekać tyle ile czekasz,ale nie mam nawet czasu już spać. Co dopiero porządnie dopieścić te blogi.

      Usuń
  5. Nadrobiłam zaległości.

    O kurczaczek, czo ten Gregor?! O.o

    Tom zakochał się w Alex, ja to wiem :) Nie mogę ogarnąć tylko, czemu jej tego nie powie. Bo co? Bo Alex znów coś zacznie robić dziwnego i znów będzie psychiczna? No i co z tego. Lepiej nie tłumić w sobie niczego, tylko otwarcie to powiedzieć. Skoro są przyjaciółmi, to dlaczego nie powiedzą sobie prawdy, hę? Nie ogarniam...

    A co do Gregora, bo tak urwałam i przeszłam do Toma, to sądzę, że on chce zniszczyć Alex, ale w jakim celu? Nie mam bladego pojęcia, ale jedyne co mi się nasuwa to to, że jest zazdrosny, że Alex jest tak świetną skoczkinią.

    Chaotyczny mój komentarz i dziwny, ale ważne, że jest, hehe :)

    Czekam na nowy rozdział.

    Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo weny :*


    PS: Zapraszam na nowość ----> http://story-about-polish-ski-jumpers.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój boziu! Jaki długi komentarz! Dzięki bardzo! Dlaczego Tom jest taki jaki jest dowiecie się w następnych rozdziałach oj będzie ciekawie, będzie. Gregor jest osobą specyficzną, ale na pewno ma jakiś cel w swoim działaniu. Wkrótce dowiecie się jaki :)
      Twój komentarz jest zajebisty kobito! Podnosi na duchu! Naprawdę, aż chcę się pisać dla takich komentarzy.

      Usuń
  6. Gre-gor?! Co ty do cholery wyprawiasz?! Dręczenie psychiczne to nie jest dobry pomysł!

    Tom, ja rozumiem wszystko. Zakochałeś się, ale zostawianie jej w samej to odniesie odwrotny skutek! >.>

    Ehm... cóż, świetny rozdział i oby szybko był następny :D

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie tylko dręczenie to zły pomysł w wykonaniu Gregora, ale oczekujmy ruchu Toma. Następny niedługo. może zepnę się nawet jeszcze dzisiejszej nocy :P

      Usuń
  7. Jejku wspaniały rozdział! ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko mi się podoba, oprócz tego, że taki krótki rozdział! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. kiedy kolejny? nie mogę się doczekać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowy postaram się dodać w ten weekend,albo tydzień pod rozdziałem wytłumaczę Wam o co chodzi, ale do końca kwietnia moja aktywnośc na blogu będzie mniejsza,bo sprawa goni teraz sprawę,ale potem się pozbieram i wrócę z potrójną siłą i będę pisać dla was jak szalona! Więc czekajcie! Bo coś w najbliższym czasie będzie! Póki co zapraszam, bo właśnie przed chwilą opublikowałam coś rozdziałopodobne na Wellingerze

      Usuń